Przed opowieścią o pojawieniu się na Ziemi pierwszych ludzi i ich ewolucji, wprowadzam dzieci w klimat dwoma opowieściami – opowieścią z czarną taśmą, która raz jeszcze pokazuje jak krótko w historii istnienia naszej planety istnieje na niej człowiek. Maria Montessori nazwała ją lekcją pokory. Niektórzy uważają, że to najważniejsza z opowieści, robiąca największe wrażenie na słuchaczu.
Ta opowieść ma ciekawą historię powstania. Kiedy Maria Montessori przebywała w Indiach podczas gdy w Europie zaczynała się II wojna światowa, podczas spotkania z dziesięciolatkami jeden z nich zaczął wychwalać wyższość kultury i tradycji hinduskiej, jej bogate korzenie i dziedzictwo, poddając w wątpliwość, czy w ogóle hindusi mogą nauczyć się czegokolwiek od Europejki, której historia nie sięga tak daleko wstecz. W odpowiedzi parę tygodni później Maria przeprowadziła prezentację na ulicach Madrasu – dwóch nauczycieli na rowerach trzymało między sobą drewniany kołek na który nawinięta była czarna taśma. Taśma ta miała 300 metrów a na jej końcu był jednocalowy czerwony (lub biały) pasek. Nauczyciele jadąc rozwijali taśmę, żeby na końcu dotrzeć do króciutkiego paska, symbolizującego pierwszych ludzi, starożytny Egipt, Grecję, Chiny, Majów aż po dzień dzisiejszy. 2 cale wobec 300 metrów istnienia Ziemi.
Rozwijając taśmę przypominam co się działo na Ziemi od początku jej powstania, o wulkanach, chmurze pyłu, pierwszych deszczach, które wypełniły oceany, o pojawieniu się w nich pierwszych bakterii. O tym jak długo trwało nim przekształciły się one w organizmy, które znamy dziś – ryby, płazy czy gady. Krótkimi zdaniami, tu nie potrzeba dużo tekstu. Zadaniem dzieci od początku opowieści jest wypatrywać jakiejś zmiany, śladu człowieka na czarnej taśmie. I gdy się on pojawia, dzieci podnoszą głowy i spoglądają w kierunku początku taśmy, nabierając perspektywy (moja taśma ma 46 metrów, czerwony pasek ludzkości ma 2 cm).
Druga opowieść poprzedzająca trzecią wielką lekcję to opowieść o praludziach, o małym chłopcu, który zbierając jagody oddalił się od rodziców i musiał spędzić noc sam. Opowieść jest o tym jak chłopiec zaspokaja swoje potrzeby – schronienia, ciepła, bezpieczeństwa, pożywienia. To świetny punkt wyjścia do rozmowy o fundamentalnych potrzebach człowieka. Tę opowieść pierwszy raz usłyszałam u Kasi na kursie Wielkich Lekcji (który szczerze polecam). Z odpowiednią inscenizacją opowieść ta bardzo angażuje dzieci – w końcu chłopiec jest w ich wieku, sam w jaskini, być może z niedźwiedziem…
W końcu przychodzi czas na Trzecią Wielką Lekcję. Opowieść zaczynającą się gdzieś w Afryce od pierwszych ludzi, którzy stali na dwóch nogach i mieli wolne ręce – ręce do pracy! Poprzez opowieść, figurki, obrazki z życia pierwszych ludzi dochodzimy do homo sapiens i tego, co czyni nas ludźmi – ręce do pracy, umysł do myślenia i serce do kochania.
Ta opowieść to tylko wstęp do wielkich historii nie tylko o pierwszych ludziach ale też o starożytnych cywilizacjach – Mezopotamia, Chiny, Egipt, Grecja, Rzym z jedną przewodnią myślą – podobnie, jak w opowieści o pojawieniu się życia na Ziemie, każda z nich wniosła coś, czego używamy do dziś – narzędzia, hodowla zwierząt, uprawa roślin, papier, porcelana, pismo, nauki ścisłe, architektura i tak dalej. Ta opowieść to tylko początek naszej podróży przez wieki historii człowieka!
I, jak zawsze, kilka książek. Dwie środkowe to starocie z antykwariatu, które w przystępny, obrazkowy sposób przybliżają ewolucję człowieka. Podobnie „Dinozaury i prehistoria”. „When we became humans” to druga część znanej „Kiedy wieloryby miały nogi” o ewolucji zwierząt, tym razem o człowieku. Miejmy nadzieję, że i ta część wkrótce ukaże się na polskim rynku.
Załączam Wam również skrypt do opowieści, z którego korzystam, ku inspiracji!
_________________________________
Wszystkie materiały, którymi się tu dzielę są wykonane z największą starannością, dla moich dzieci . Jeśli jednak znajdziesz w nich błędy proszę, napisz do mnie. Materiały te są darmowe, jednak jeśli chcesz w sposób materialny podziękować mi za moją pracę, możesz postawić mi kawę. Dziękuję!
No Comments