Podróż po Australii

Od Australii zaczęłyśmy naszą podróż po kontynentach świata. A to tylko dlatego, że akcja pierwszego tomu serii o Tomku Wilmowskim dzieje się właśnie w Australii – Tomek w Krainie Kangurów. Książka napisana przez Alfreda Szklarskiego w latach pięćdziesiątych, akcja dzieje się jeszcze w czasach zaborów (1905 r.) więc to bardzo mocno niedzisiejszy świat a jednak wciąż czyta się z zapartym tchem i wielką ochotą na więcej. Opisy przyrody, ciekawostki o zwierzętach i zwyczajach lokalnej ludności dają nam bardzo ciekawy, choć miejscami trochę nieaktualny, obraz. Ostrzec muszę przed scenami polowania na zwierzęta dla mięsa czy samym faktem, że niektóre wyprawy odbywają się w wyłącznym celu chwytania zwierząt do ogrodów zoologicznych w Europie. Dużą rolę gra tutaj wrażliwość dziecka na takie tematy (ja, czytając na głos, jestem proszona o pomijanie niektórych fragmentów polowań) oraz świadomość różnic w realiach sprzed całego stulecia. Trasę wyprawy Tomka zaznaczałyśmy na mapie.

Podczas lektury Tomka, podróżowałyśmy jednocześnie po biomach Australii i Oceanii wg map Waseca (do ściągnięcia tutaj) – to na tej mapie stworzyłyśmy naszą plastelinową makietę. Czytając po kolei o każdym biomie wybierałyśmy charakterystyczne zwierzęta, rośliny lub grupy lokalnej ludności i ustawiałyśmy na makiecie na wykałaczkach. Doczytywałyśmy ciekawostki z różnych książek: serii o Neli Reporterce, Atlasach Cudów czy Rekordów Świata a także z kart i map do odrysowywania z Waseca. Materiały Waseca wciąż chyba nie są dostępne w formie PDF, jedynie do wysyłki z USA (drogo!) ale duża porcja materiałów dodatkowych z ilustracjami do kolorowania i mapami do druku jest dostępna na stronie w sekcji PDF, m.in. w pliku z linku powyżej. A książki oprowadzające po biomach są dostępne na polskim Amazonie, drukowane i wysyłane z Polski. Są napisane bardzo przystępnym angielskim, zawierają sporą dawkę ćwiczeń i zadań, np. dane do tworzenia wykresów opadów, rysowania zwierząt, tworzenia łańcuchów pokarmowych i wzajemnych zależności między fauną i florą. Bardzo je polecam.

Bardzo podoba mi się idea zwiedzania kraju przez pryzmat różnych krajobrazów (biomów) bo przecież nie w całej Australii żyją kangury czy koale. A że akurat w czasie tej naszej podróży odwiedziła nas wolontariuszka z Australii (korzystamy z programu workaway.info), która w dodatku zjeździła sporą część tego kontynentu, to wiedzę o życiu w różnych biomach dostałyśmy z pierwszej ręki. To od Naomi dowiedziałyśmy się o wielu rzeczach, o których pewnie nie przeczytałybyśmy w książkach:

  • o tym, że jadąc z miasta do miasta w Australii (przykładowo z północy Australii do Perth) po drodze przez długie godziny a nawet dni mijamy tylko pustynną przyrodę. Stacje benzynowe są rzadko więc każdy wozi ze sobą spory zapas benzyny. A gdy na stacji paliwo się akurat skończyło to koczuje się tam czasem kilka dni czekając na dostawę. Każdy wozi ze sobą jednoosobowy namiot, w którym zwyczajnie nocuje przy drodze.
  • o tym, jak to krokodyl różańcowy potrafi nie tylko wyhodować utraconą w walce kończynę ale też zmieniać swoje zanurzenie poruszając swoimi organami wewnętrznymi!
  • o tym, że śmierć z powodu ukąszenia przez węża nie jest tak częsta jak nam się wydaje, że w przypadku ukąszenia należy leżeć i czekać na pomoc a nie biec żeby jej szukać samodzielnie
  • że pewne gatunki sokołów nauczyły się wykorzystywać pożary lasów i traw żeby polować na zwierzęta – zanoszą palącą się gałązkę w suche miejsce i czekają aż ogień wypłoszy gryzonie i trochę większe ssaki, które następnie łapią
  • w rozmowach tylko dla dorosłych wysłuchaliśmy wielu opowieści o ludności aborygeńskiej (nasza wolontariuszka pracowała w szkole Aborygenów), dowiedzieliśmy się o „straconym pokoleniu” czyli całym pokoleniu dzieci zabranych Aborygenom i umieszczonym w rodzinach białych w celu asymilacji obu kultur
  • posłuchałyśmy wiele o sztuce aborygeńskiej i jej symbolice oraz stworzyłyśmy wspólnie mnóstwo dzieł
  • dowiedzieliśmy się o kopalniach złota i policji pilnującej porządku w biznesie (The Gold Squad), że bycie poszukiwaczem złota należy formalnie zgłosić, podobnie jak miejsce znalezienia każdego samorodka

i mnóstwo innych rzeczy z codziennego życia. Prawdziwa kopalnia złota ;)!

Polecam Wam również serię filmów na DVD – BBC Niezwykły świat. Jest m.in. Australazja z filmami, może nie tak dobrymi jak te Davida Attenborough ale skupiającymi się na biomach tego jednego kontynentu, co akurat teraz jest dla nas idealne.

DVD poświęcone biomom Australii

Jeśli chodzi o sztukę Aborygenów i ich malowidła kropkowe to okazuje się, że kropki to nie jedyny środek wyrazu, aczkolwiek faktycznie najczęściej spotykany. W internecie znajdziecie wyjaśnienie znaczenia stosowanej symboliki (np. tutaj). Kolory używane najczęściej to te, które można uzyskać z natury – kory, liści czy kamieni. My używałyśmy czarnego papieru technicznego i pisaków Posca bo dają naprawdę żywe kolory.

Malarstwo aborygeńskie

To tutaj dziewczyny uczyły się zgłębiać mapy w atlasach – przygotowałam dla nich karty z pytaniami o trzech poziomach trudności – pierwszy to pytania do mapy fizycznej, drugi – do różnych map w atlasie szkolnym a trzeci wymaga nakładania na siebie informacji z kilku map. Jestem pod dużym wrażeniem chęci do pracy z tymi kartami. Dziewczyny chętnie do nich wracają, choć niektóre odpowiedzi znają już na pamięć. I w związku z tym dzielę się kartami z Wami – plik PDF do ściągnięcia poniżej. Ponadto korzystałyśmy z mapy puzzlowej od Uczymy i Bawimy oraz z firmy Larson a także kart z flagami i informacjami o krajach Oceanii z gry Jakie to flagi firmy Alexander – warto zaopatrzyć się w największą wersję bo zawiera ona (prawie) wszystkie kraje świata.

Karty i mapy Australii

Niecierpliwie czekamy na podróż po kolejnym kontynencie razem z Tomkiem!

_________________________________

Wszystkie materiały, którymi się tu dzielę są wykonane z największą starannością, dla moich dzieci . Jeśli jednak znajdziesz w nich błędy proszę, napisz do mnie. Materiały te są darmowe, jednak jeśli chcesz w sposób materialny podziękować mi za moją pracę, możesz postawić mi kawę. Dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to



You might also like