Punkt, prosta i płaszczyzna to pierwsze mocno abstrakcyjne pojęcia, którymi często rozpoczyna się naukę geometrii. My próbujemy je skonkretyzować, dotknąć, stworzyć choć wciąż to tylko reprezentacja.
Dziś mam dla Was opowieść o punkcie, prostej, płaszczyźnie i bryle, w trochę innym stylu niż dotąd. Do tej opowieści przydadzą nam się elementy z banku – od jedności do tysięcy, to one nam zaprezentują te pojęcia. A także ruchy ręką akcentujące dźwięki przypisane każdemu pojęciu – pi pi to punkt (wskazanie palcem), wzium to prosta (przeciągnięcie palcem), plask to płaszczyzna (płaska dłoń o podłogę) a bum bum to bryła (zaciśnięta pięść).
A opowieść płynie tak:
Gdzieś dawno temu, daleko stąd, w przestrzeni nieskończonej Był sobie punkt, rzucony w kąt przez siły niezmierzone. Był tyci tyci, malutki taki, że dostrzec go nie lada Ołówka stuk o biały papier, ostrego niczym szpada.
Lecz nie był sam - ucieszył się, bo było ich miliony Punkty dokoła pstrzyły się, wirując jak nakręcone. A może by - powiedział punkt - tak złapać się sa ręce? Połączyć się, we dwa, we trzy, i jeszcze jeszcze więcej! Punkty łączyły się pi pi - maleńkie tyci kropki Pi pi, i jeszcze ty, i ty tu przysuń swoje stopki. I nagle, nie wiadomo skąd i kiedy, z zaskoczenia Stworzyły prostą - długi rząd punktów nie do zliczenia.
Jedną i drugą, szóstą, piętnastą, tu prosta, tam i wszędzie. Wzium wzium i zaraz całe miasto z punktów i prostych będzie. Proste też wpadły na pomysł ten, że będzie im weselej, Gdy złączą z sobą się więc hej! I razem, raźniej, śmielej! On tam, on tu a ty tu leż, ja obok się tu wśliznę, I w wrzawie wszystkich innych też stworzyły plask - płaszczyznę.
Płaszczyzny, proste, punkty wraz tak sobie używały, Aż w końcu czuły, że przyszedł czas stworzyć byt doskonały. Płaszczyzny poczęły łączyć się, plask plask - jedna do drugiej. Nie zdając sobie sprawy, że wynik okryje je chlubą. Bo łącząc się stworzyły coś, co widzisz, i dotknąć możesz - To bryła - gdzieś zakrzyknął ktoś, bum bum - to bryły tworzę!
To bryła co z płaszczyzn składa się, tych płaskich, nie wygiętych, Płaszczyzny z prostych - to już wiem! A proste z punktów tycieńkich. Ta przestrzeń wciąż jest wokół nas, brył wszędzie dużo strasznie. Proste i punkty już dobrze znasz - to geometria właśnie.
Jak Wam się podoba taka forma? Wolicie rymy (częstochowskie) czy opowieść pisaną prozą?
_________________________________
Wszystkie materiały, którymi się tu dzielę są wykonane z największą starannością, dla moich dzieci . Jeśli jednak znajdziesz w nich błędy proszę, napisz do mnie. Materiały te są darmowe, jednak jeśli chcesz w sposób materialny podziękować mi za moją pracę, możesz postawić mi kawę. Dziękuję!